czwartek, 29 października 2015

Rozdział 24 ,,Wszystko się ułoży"

Pokazałam Czułkowi pokój gościnny, to tam miał spędzić noc, po czym zeszłam na dół zrobić kolacje. Dziś nie miałam ochoty siedzieć do późna w nocy, myślę że poszliśmy spać o w miarę przyzwoitej porze.
Rano wstałam wcześniej od Dezego, ale to chyba nikogo nie dziwi, zrobiłam sobie kawę i zadzwoniłam do Remka żeby mi pomógł w organizowaniu randki dla Dezego i Patrycji.
- Halo??? - Powiedział zaspany głos w słuchawce.
- Cześć Remek mam sprawę. - Powiedziałam.
- A czy ta sprawa może poczekać aż się wyśpię?
- Ty jeszcze śpisz?
- Jakbyś nie zauważyła są ostatnie dni wakacji, i jest dopiero 9 00 rano. - Powiedział trochę podirytowany.
- Chodzi o Dezego i Patrycję. - Powiedziałam, lecz Remek się już rozłączył.
Poszłam do mojego pokoju po jakieś ciuchy, ubrałam się i poszłam do Remka... Drzwi otworzyła mi Wiki.
- Cześć jest Remek? - Spytałam jak najszybciej mogłam
- Cześć, no jest. - Odpowiedziała rozkojarzona Wiktoria.
- A mogę wejść?
- No jasne wchodź. - Powiedziała a ja szybko poszłam do pokoju Remka. Ciemnowłosy jak zwykle spał.
- Remek!!! - Powiedziałam głośno lecz tak by tylko on mnie usłyszał.
- Co chcesz? - Odpowiedział, lecz nie jestem pewna czy się skapną że to ja.
- Pogadać.
- Wiki, pogadać możemy jak się wyśpię.
- Remek to ja. Izabella.
- O Iza. Cześć. O czym chcesz gadać?
- O Patrycji i Dezyderym. Musimy im urządzić randkę życia. - Zaczęłam mu opowiadać o tym wszystkim co zaplanowałam.
- Wow to super pomysł, ale czy Patrycja się zgodzi tu przyjechać?
- Coś wymyślę. To za godzinę widzimy się u mnie.
- Ale Dezy... On nie chce mnie widzieć. - Powiedział Remek.
- Jak go przeprosisz może ci wybaczy. - Powiedziałam lecz nie jestem tego pewna.
Gdy weszłam do domu Dezy już wstał. Przywitałam się z nim ale nie zamierzałam tłumaczyć mu się gdzie byłam... Po mniej więcej godzinie przyszedł Remek, co prawda nie zdziwiło mnie to że nie zapukał do drzwi tylko wszedł, bo mu powiedziałam że ojczym zostawił mi dom.
- Cześć - Powiedział wchodząc.
- Ciebie nikt nie nauczył pukać? - Spytał obrażony Dezy.
- Dezy daj spokój. - Ciemnowłosemu nie spodobała się ta uwaga.
- Chłopaki nie kłóćcie się. - Nie mam zamiaru słuchać ich kłótni w moim domu.
- Dezy przyszyłem cię przeprosić. - Powiedział czarnowłosy.
- A skąd wiedziałeś że tu jestem? - Spytał.
- Od Izy.
- A to u niego byłaś z samego rana. - Powiedział z wielkimi pretensjami.
- Dezy nie muszę ci się tłumaczyć gdzie byłam. Jeszcze rozumiem że w Warszawie byłam pod opieką Remka ale tu nie jestem pod niczyją opieką. - Nie wiem czemu Dezy odkąd przyjechał jak nikt inny potrafi wyprowadzić mnie z równowagi, a przecież zazwyczaj jestem taka spokojna.
- Przepraszam. - Powiedział blondyn.
- Za co? Za to że obydwoje zachowujecie się jak dzieci w przedszkolu. Teraz ładnie podać sobie rączkę i się pogodzić. - Nie wiem czemu ostatnio jestem taka nerwowa, lecz tak działa Remek i Dezy, podali sobie ręce i się pogodzili, chyba.
- Dobra to teraz możemy zacząć szykować randkę dla ciebie i Patrycji. - Powiedziałam patrząc na Czułka.
- A kiedy to ma się odbyć? -  Spytał Remek.
- A dzisiaj. Wy myślcie a ja dzwonię do Patrycji, żeby przyjechała niby na babski wieczór.
- A to gdzie ty będziesz w tym czasie? - Spytał Ciemnooki.
- Może bym poszła do ciebie? - Spytałam.
- A to się szykują dwie randki jednego wieczoru? - Dezy zaczął się śmiać.
- Spędzę trochę czasu z Wiki. - Odpowiedziałam trochę speszona.
- A czyli jednak będzie babski wieczór. - Dezy śmiał się dalej.
- Ty się nie śmiej tylko myśl nad twoją randką. - Powiedziałam i poszłam zadzwonić do Patrycji... Ona nie chciała przyjechać ale po kilku minutach namawiania przyjęła zaproszenie.
Do wieczora wszystko było gotowe, gdy przyjechała Patrycja, ja już byłam u Remka więc nie wiem co się tam dzieje. Za to widziałam przez okno że rozmawiają.
- Iza to idziemy do mnie? - Spytał Rezi.
- No idziemy. - Odpowiedziałam mu. - Fajnie że się pogodziłeś z Dezym.
- To że współpracowaliśmy nie znaczy że mi wybaczył. - Remek Spoważniał.
- Wszystko się ułoży i między nimi, no i miejmy nadzieję że tobie też wybaczy. - Powiedziałam... Jesteśmy już przed domem Remka.
- Twoja mama nie będzie się złościć że zaprosiłeś mnie na noc, a dokładniej się wprosiłam? - Spytałam.
- Nie, moja mama cię bardzo lubi. - Uspokoił mnie Remek... Gdy weszliśmy do środka poczułam zapach z kuchni.
- Mamo nie masz nic przeciwko żeby Iza dziś u nas nocowała? - Spytał Remek wchodząc do kuchni.
- Dobry wieczór. - Przywitałam się.
- Dobry wieczór, nie mam nic przeciwko, a co to się stało? - Spytała kobieta.
- U mnie w domu mają randkę Dezy i Patrycja, nie chciałam im przeszkadzać. A jest Wiki? - Powiedziałam trochę skrępowana tą sytuacją.
- Nie Wiki dziś nocuje u koleżanki. - Odpowiedziała mama Remka.
- A bo teoretycznie chciałam nocować u niej a nie u Remka, byśmy sobie porozmawiały, powygłupiały się.
- Rozumiem, ale niestety jej nie ma. - Powiedziała. - Za kwadrans będzie kolacja.
- Dobrze mamo. - Powiedział ciemnooki i poszliśmy do jego pokoju.
- Wiedziałeś.
- O czym?
- O tym że Wiki nocuje u koleżanki.
- Nie skąd. -zaprzeczył Remek.
- Ta na pewno. - Nie wierzę w to że nie wiedział.
- To ty będziesz spała na moim łóżku a ja na materacu? - Spytał.
- Ja mogę... 
- Nie możesz spać na materacu. - Przerwał mi Remek.
- Ale to twój dom.
- Iza. - Remek jest bardzo przekonujący, ale po tej sytuacji z Dezym i Patrycją wolałabym żeby była Wiki, wtedy bym spała u niej w pokoju na materacu, tak jak powinno być.
__________________________________
Pisała Patka, mam nadzieję że rozdział się podoba i zostawicie dużo komentarzy. Chcę ogłosić że w Halloween, około 23 pojawi się specjalny halloweenowy post, nie związany z fabułą. Radzę wam się do niego przygotować, czyli wziąć coś do picia, coś do jedzenia i kocyk do schowania się przed demonami, bo ten post jest długi, i straszny, ale więcej się dowiecie w Halloween. :)

5 komentarzy:

  1. Super rozdział <3
    Czekam na ten tajemniczy post :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super będzie post Halloweenowy w moje urodziny

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! Mam nadzieję że się pogodzą. Czekam na ten tajemniczy post, ale pewnie przeczytam go dopiero jutro -,-

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuuuu już się boje,ale tak z innej beczki,czy jak Iza będzie u Remika to oni TO zrobią i jak by to zrobili to by się nie zabezpieczyli i ona by była później w ciąży,a jeśli nie to chociaż Patrycja.Nie muso być w ciąży,ale cholernie chce,aby było +18 nawet lekkie,ale w najbliższym czasie ma być.Kocham was <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe fajny rozdział. Czekam na kolejny 😁

    OdpowiedzUsuń