Gdy powolnym krokiem wracaliśmy do Remka zobaczyłam jak Łukasz bawi się w ogrodzie, zatrzymaliśmy się przy płocie by się z nim przywitać.
- Cześć Łukasz. - Powiedział Remek.
- Remek!!! Iza... - Powiedział i podbiegł do nas.
- Multi?! - Chłopczyk zrobił zdziwioną minę.
- Tak, a dla przyjaciół Michał. - Powiedział podając mu rękę. Po chwili zza domu wyszedł tata.
- O cześć Iza, cześć Remek. - Przywitał się.
- Tato to Michał, przyjaciel Remka. - Przedstawiłam.
- Dzień dobry.
- Proszę pana, jest taka sprawa że z powodu że Michał u mnie nocuje chciałem też zaprosić Izę. Może przyjść? - Spytał. Och ten Remek zawsze coś wymyśli.
- Iza teoretycznie nie może. - Powiedział tata, wiedziałam że mi nie pozwoli.
- Proszę pana, ja będę ich pilnować. - Powiedział Multi.
- O to teraz tym bardziej mam się o co martwić. - Zaśmiał się tata.
- Remek zadzwonię do twoich rodziców, żeby pilnowali mi tej mojej Iski. - Powiedział, teraz już nie jestem tylko Izą tatusia, ale też Izą Remusia, jak ładnie się zrymowało.
- Proszę pana czuję się urażony, ja Izie bym nie zrobił krzywdy. - Powiedział z ręką na sercu.
- Remek trzymam cię za słowo. - Powiedział tata.
- To ja idę po piżamkę i jakieś ciuchy na jutro, spotkamy się u ciebie. - Powiedziałam.
Poszłam do mojego pokoju i w torbę spakowałam, piżamkę, bluzkę i bluzę, spodnie i czystą bieliznę na dzień jutrzejszy. Gdy schodziłam po schodach zaczepiła mnie Agnieszka, pewnie będzie mi prawić kazania.
- Iza dobrej zabawy. - Powiedziała ku mojemu zaskoczeniu.
- Dziękuję. - Odpowiedziałam z uśmiechem.
- Iza tylko grzecznie mi tam. - Powiedział tata.
- Tato nie jadę na drugi koniec świata, tylko będę spała w domu obok. - Powiedziałam i dałam mu całusa w policzek. To dziwnie mieć w swoim życiu trzech mężczyzn których się kocha, chodzi oczywiście o tatę, Łukaszka, i Remka. Wyszłam z domu i poszłam do Remka, weszłam bez pukania, bo czuję się tu jak u siebie. Rodziców Remka nie ma, to fajnie. Szkoda że nie ma Wiki, ona jest spoko, i jest w naszym wieku, znaczy w moim, bo chłopaki to już są dorośli. Weszłam do pokoju Remka, chłopaki słuchali czegoś na słuchawkach, chyba nie słyszeli jak weszłam. Podeszłam do Remka i cmoknęłam go w policzek. Tak bardzo go kocham. Michał wystawił nam język.
- Iza tata, znów wykładał ci kazania na temat tego i owego? - Spytał Remek.
- Gdyby nie Agnieszka, miałabym kolejną lekcję Wychowania Do Życia W Rodzinie. Jak ja nie lubię WDŻWR. - Powiedziałam poważnie.
- A czemuż to? - Spytał Remek poważnie.
- Bo tam się gada o głupich rzeczach, o których wiem, ale to krępujące gadać o tym z kimkolwiek. - Trochę się obrzydziłam.
- Iza, ty to jeszcze dziecko jesteś. - Zaśmiał się Multi, a Remek do niego dołączył.
- Ej bo się obrażę. I sobie pójdę do domu. - Powiedziałam, z ponurą miną, co takiego powiedziałam że się ze mnie śmieją?
- Iza, po prostu czasem zachowujesz się, jak takie dziecko które nic nie wie o wielu RZECZACH !!! - Ostatnie słowo powiedział ze swoim śląskim akcentem.
- A ja nie wiem o co wam chodzi i tyle. - Powiedziałam a Remek znowu mnie pocałował, chyba się uzależnię od całowania, to jest takie super.
- To co robimy dzieciaku? - Spytał Multi.
- Czemu mnie pytasz?
- Bo jesteś jedyną dziewczyną w pokoju. - Powiedział ze śmiechem.
- Może obejrzymy jakiś film? - Zaproponowałam nie pewna czy znowu chcę oglądać jakiś horror.
- To Horror? - Spytał Remek a Multi się z nim zgodził.
- Czemu wy zawsze wybieracie horrory? - Spytałam.
- Bo dziewczyny zazwyczaj się boją i piszczą ze strachu, i wtedy można je przytulić. - Powiedział Multi, i za to oberwali poduszką, obydwoje.
Haha i +18 ma być,ale nie to będzie w tedy trójkącik to nie lepiej nie XD
OdpowiedzUsuńdo następnego <3
Świetny ^^
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale zamiast Iski przeczytałam laski hahahah ui tak czytam i se myślę ' okey to dziwne , że ojciec powiedział na swoją córkę laska' hhahaah tak wiem coś jest ze mną nie tak hahahah
OdpowiedzUsuń