czwartek, 3 grudnia 2015

Rozdział 35

Nie mogę uwierzyć! W ciągu paru minut moje marzenie się spełniło!! Jestem z kimś kogo kocham całym sercem. Remik chciał opublikować nowinę na fb, ale zabroniłam mu. Najpierw muszę powiedzieć to tacie, a wiem, że prędko tego nie zrobię. Wolę, żebyśmy przed nim byli normalnymi przyjaciółmi, niż żeby nas oddzielił. Cieszę się jak małe dziecko. To najlepsze chwile w moim życiu! Nagle z kieszeni czarnowłosego usłyszałam dźwięk komórki. Remek odebrał, ale szybko się rozłączył i rzucił telefonem na łóżko.
- Co się stało? - spytałam mojego chłopaka...Ale to cudownie brzmi. 
- Martyna się stała...To moja była... Chce się spotkać. - zabolało mnie to, ale co się dziwić. Remik jest sławny, pewnie miał już dużo dziewczyn, a co jeśli ja jestem kolejną i nie ostatnią? Nie! O czym ja myślę? Remek kocha mnie, a ja jego i tak już zostanie na zawsze. 
- Kiedy? - spytałam. 
- Boże noi wielkie gówno mnie zaatakowało no ja nie mogę!! - krzyknął Michał siedząc przy komputerze czarnowłosego i grając w jakąś grę.
- Jutro o 19 00 w parku. - odpowiedział. Mamy czas.
- Pójdziemy tam razem. - pocieszyłam go, a on na tą propozycję przystanął.
- No ja pierdziele te gówienowe potwory mnie ciągle zabijają! - zaczęłam śmiać się z Mulciaka. Jemu to już nic nie pomoże. Hahaha.
- Daj mi to słabiaku jeden! - powiedział Remek wypychając swojego towarzysza z krzesła. Usiadł wygodnie i zaczął grać, a mnie zostawili!
- Iza chodź! Potrzebuję twojej magii miłości by nie wyrzucić kuźwa tego kompa za okno!! - wydarł się Remek, który przegrał już z 10 razy. Zaśmiałam się i podeszłam do niego. On złapał mnie w tali i posadził na kolanach. Poczułam się bezpieczna czując jego zapach i bicie serca. 
- No ja zaraz... - Remek zaraz miał wybuchnąć, ale szybko cmoknęłam go w usta. 
- Dzięki, że mnie uspokoiłaś. - odpowiedział i wpił mi się w usta. Znów to samo uczucie, które wzbudza we mnie podekscytowanie. Złapałam go rękoma za policzki pogłębiając pocałunek. Nasze języki zaczęły tańczyć.
- Pójdę do łazienki. - powiedział Michał. Otworzyłam oczy by na niego spojrzeć. Patrzył na nas z uśmiechem. Puściłam mu oczko. On też znajdzie tą jedyną. W końcu zabrakło nam oddechu, więc się od siebie oderwaliśmy. Patrzyłam w jego oczy, a on w moje. 
- Kocham cię GEJmerze. - powiedziałam z naciskiem na sylabę GEJ.
- Ja też cię kocham Izuś. Ale nie nazywaj mnie GEJmerem. - powiedział ze śmiechem tak samo akcentując tą sylabę.
- Oczywiście GEJmerku. - zaśmiałam się i zeszłam z jego kolan. Nagle mój telefon zawibrował. Jedna nieodebrana wiadomość...
Od Dezy:
Wiedziałem!!! Patrycja gratuluję!!!
Uśmiechnęłam się, ciekawe kto mu wysłał, że jestem z Remkiem. Po chwili przyszedł Multi..
- Michał, masz coś do powiedzenia? - spytałam z uśmieszkiem na buzi.
- Oprócz tego, że zrobiłem wam zdjęcie kiedy się śliniliście i wysłałem je Dezemu to nic. - odpowiedział...Czyli nawet zdjęcie zrobił!? Cham jeden...A ja myślałam, że zrobię Czułkowi niespodziankę! Nagle telefon Remka też zawibrował.Odebrał i włączył na głośno mówiący.
- Siema! Remisiu brawo! Wreszcie jesteście razem!! Ja to wiedziałem! No wróżbita Maciej! Pati jest w swoim żywiole w centrum handlowym, ale ona też przesyła wam gratulację! W ogóle jak wrócimy do Polski spodziewajcie się odwiedzin kogoś. Muszę kończyć, bo Pati czeka na mnie w przymierzalni z nową sukienkę, trzeba ją pochwalić jakoś... - kiedy się rozłączył zaśmiałam się. Już nie mogę się doczekać kiedy wpadną do nas z odwiedzinami. Wreszcie będzie tak jak powinno być. Dwie pary razem w MCdonaldzie, Multi też se w końcu musi kogoś znaleźć, bo w końcu sam zostanie. 
- To co Remisiu idziemy na spacer? - spytałam.
- No pewnie. - odpowiedział. Michała również wzięliśmy ze sobą. Szczerze powiem, że ten spacer był bardzo powalony.....

4 komentarze:

  1. Świetny <3
    Weny
    Pozdrawiam ~Snowmoon

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha Michał rozwala system hah XD
    Do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahah Multi zawsze i wszędzie jest powalony hahahah No znajdzie mu kogoś bo serio taki smutny i biedny sam jest :(

    OdpowiedzUsuń