czwartek, 10 grudnia 2015

Rozdział 37 Śmiechowy rozdział o piżamkach

Siedzę na łóżku i przytulam do siebie poduszkę. Boję się strasznie. Już samo to, że coś może mnie wystraszyć przyprawia mnie o dreszcze. Nagle zobaczyłam coś czego moje oczy widzieć nie powinny. Zaczęłam się drzeć i szybko przytuliłam się do Remka. To było straszne!!! I to bardzo!!! Nawet Multi się wydarł, ale na niego nikt nie zwrócił uwagi.
- Czemu to włączyłeś!? Nienawidzę cię. - powiedziałam w żartach kiedy chłopaki zaczęli się ze mnie śmiać. 
- No wiecie co!? Foch forever! - powiedziałam z założonymi rękami i wstałam z kanapy odwracając się do nich tyłem. 
- No weź. - poczułam jego dłonie na moich ramionach. Remek nachylił się i pocałował w policzek. I jak tu się można na niego fochać!?
- Wybaczam. - powiedziałam i cmoknęłam go w usta.
- To oglądamy dalej? - spytał mój chłopak. Odpowiedź była bardzo prosta.
- Nie! - odpowiedziałam w tym samym czasie z Mulciakiem. Remik tylko się zaśmiał. 
- Idę na chwilkę do łazienki. - powiedział Michał i wyszedł.
- No to zostaliśmy sami. - powiedział Remigiusz tym swoim pedalskim tonem haha.
- Tylko mi się tam nie rozmnażać!! - usłyszałam głos Michała z korytarza. Wybuchłam niekontrolowanym śmiechem.
- Debil jeden myśli tylko o jednym. - zbulwersował się czarnowłosy, ale szybko poprawiłam mu humor całując go w usta uśmiechając się przy tym. Kiedy się od niego oderwałam on znów wpił mi się w usta łapiąc swoimi rękoma za moje nadgarstki. 
- Wiedziałem, że nie powinienem was tu samych zostawiać!!! - Szybko odsunęłam się od Remka spalając buraka. 
- Ha pewnie zazdrościsz bo sam dziewczyny nie masz! - zażartował mój piwnooki chłopak.
- Wcale nie! - oburzył się Michał. W końcu stwierdziliśmy, że przebierzemy się w piżamki. Remek przebierał się w łazience. Multi w pokoju, więc ja musiałam przebierać się w szafie, jeśli nie chcę pokazywać swojego ciała...Ja pierdziele!! Całe szczęście, że szafa była całkiem obszerna. Kiedy już się przebrałam wyszłam z szafy i obaczyłam coś przez co oślepłam. Mulciak bez spodni!! Zamknęłam oczy.
- Michał masz włożyć spodnie w tej chwili! - krzyknęłam próbując wymazać sobie ten obraz z głowy.
- Dobrze mamusiu. - ja ci dam mamusiu jak ci nogi z dupy powyrywam!! 
- Już. - powiedział.
- Nie kłamiesz? - spytałam nie pewnie.
- Z ręką na sercu mówię, że już mam na sobie spodnie. - uf...Otworzyłam oczy i chłopak był już w swojej piżamce w króliczki. Wybuchłam śmiechem.
- No co!? Jest XXI pierwszy, króliczki są w modzie! Nie znasz się! - odpowiedział. Króliczki w modzie? Być może w modzie dla dziewczyn, ale dla facetów? Skoro teraz faceci ubierają się w ubrania króliczki to co będzie za parę lat? Faceci będą przebierać się za wróżki i księżniczki?! Hahahaha. 
- Modna piżamka Multi. - zaśmiał sie Remek, który miał serduszko na swoich spodenkach...Ja jebe! Ja mam chłopaka czy pedała!?
- Ja mam bardziej męską piżamkę od was wiecie? - stwierdziłam pokazując czarny podkoszulek i do tego takiego samego koloru spodenki.
- Ty ona ma rację. - szepnął brązowowłosy do mojego chłopaka. Znów wybuchłam śmiechem. Stwierdziłam, że fajnie by zażartować.
- Wiesz Multi, że parę lat temu zanim cię poznałam widziałam cię w sklepie? - spytałam. 
- Poważnie? - Multi najwyraźniej mi uwierzył.
- Tak to było w sklepie rowerowym na dziale z pedałami. - żart mi się udał. I to bardzo. Znów wszyscy zaczęli się śmiać.

4 komentarze:

  1. Hahahahah ah nie zapomnę tego widoku do końca życia.Już sobie wyobrażam Michała w piżamce w królika ahhhh.Nie no nie mogę hahah XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Tekst końcowy rozwala system XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahah a ja myślałam ,że serio go widziała. Hahahaha to było boskie i te piżamki też no sikam ze śmiechu hahahaha

    OdpowiedzUsuń