czwartek, 24 grudnia 2015

Rozdział 40

Nie mogę powstrzymać łez, jak można być tak podłym? Tak egoistycznym? Martyna jest zepsuta do szpiku kości. Dobrze że jest ze mną Remek, inaczej nie wiem co bym zrobiła.
- Iza, Martyna jest pusta i zepsuta, ona lubi ranić ludzi słowami. - Powiedział Remek przytulając mnie do siebie.
- Remek?! Nie zostawisz mnie? Nigdy, przenigdy?! - Spytałam przytulając się do chłopaka.
- Zawsze będę przy tobie. - Powiedział łącząc nasze usta w pocałunku.
Wróciliśmy do domu, weszliśmy do środka i poszliśmy do pokoju Remka, spodziewaliśmy się tam tylko Michała, ale w środku siedzieli również... Macie minute do napisania kto tam siedzi. Minutę ani sekundy dłużej... W pokoju siedzieli Multi, Dezy i Patrycja. Widząc ich podeszłam do Patrycji a następnie do Dezego, i ich przytuliłam.
- Iza bo będę zazdrosny. - Zaśmiał się Remek.
- O co? Bo ja nie widzę powodu. - Odpowiedziałam poważnie.
- No nie a ten przytulas z Dezym?
- Remiś?! - Powiedziałam całując go w policzek.
- Remek, nie odbiję ci Izy, mam swoją Pyśkę. - Powiedział Dezy, przytulając Patrycję.
- I dobrze bo Iza jest tylko moja. I tylko moja. - Powiedział Remek przytulając mnie.
- Tak a świadczył o tym poranny prysznic. - Zaśmiałam się a Dezy i Pati robili zdziwione miny.
- A właśnie nie dowiedziałem się jeszcze co tam robiliście, a miałem was pilnować. - Udawał poważnego.
- Michał mamy powiedzieć ze szczegółami? - Zaśmiał się Remek.
- Czyli wy?! - Multi wytrzeszczył oczy.
- Nie, Remek żartuje, w ubraniu wsadził mnie pod prysznic, a później ja go też wepchnęłam. - Wytłumaczyłam.
- Ale byliśmy pod prysznicem, pamiętasz?! chciałem iść z tobą pod prysznic.
- Ja nie zgodziłam się po dobroci to sam mnie tam zaniosłeś. - Zaśmiałam się całując go.
- Dobra, bo zaraz rzygnę. - Zaśmiał się Multi.
- Multi!!! - Powiedziała Patrycja. - Daj im się sobą nacieszyć.
- Ale mam ich pilnować.
- Powtarzasz to w kółko. - Zaśmiałam się.
- Iza dziś rano wybudziła nas śmiechem. - Powiedział Remek.
- Śniło mi się że Multi całuje się z jednorożcem, i w dodatku różowym. - Powiedziałam śmiejąc się.
- Czemu to powiedziałaś?! - Spytał załamany Multi.
- Ty wysłałeś nasze zdjęcie. - Powiedziałam ze śmiechem, śmieli się wszyscy oprócz Mutiego.
- Iza ostatnio super pocisnęła Multiego, powiedziała że spotkała go w sklepie, na półce z pedałami. - Opowiadał Remek.
- Remek możemy u ciebie przenocować? - Spytał Dezy.
- Nie widzę problemu. Iza ty też zostajesz? - Zadał mi pytanie na które nie mogłam odpowiedzieć bez zgody taty.
- Muszę się spytać taty. - Odpowiedziałam.
- To zadzwoń, bo jak się pojawisz w domu to cię nie wypuści. - Powiedział Remek przytulając mnie.
- Ale nie mam piżamki. - Powiedziałam smutno.
- Pożyczę ci jakąś bluzkę. - Powiedział całując mnie w policzek.
Poszłam do innego pokoju, i zadzwoniłam do taty, na początku nie chciał się zgodzić, ale rozmowę przejął Remek, w domu czeka mnie poważna rozmowa na temat wszystkiego. Ostatecznie dostałam pozwolenie.
- To co robimy? - Spytał Dezy.
- Horror?! - Spytał Remek.
- Dobra. - Powiedziała Patrycja.
- Patrycja ty nie wiesz wszystkiego. Oni włączają horrory żebyśmy się do nich przytulały. - Powiedziałam pół głosem.
- Wiem, Dezy mi powiedział. - Zaśmiała się. I ona mi tego nie powiedziała?!
- To ja wybieram. - Powiedział Dezy podłączając laptopa do telewizora.
- Ale jak to będzie coś przez co dostanę zawału serca i umrę, to będę was wszystkich nękać jako duch. - Powiedziałam poważnie.
- Nie dostaniesz zawału, jak będzie coś strasznego zakryję ci oczy. - Powiedział ciemnooki.
- Trzymam cię za słowo.
Dezy usiadł na jednym krańcu kanapy, biorąc Patrycję na kolana, Multi usiadł na środku, a Remik na drugim końcu kanapy biorąc mnie na kolana.
- Jakbyś usnęła mam cię przebrać? - Spytał ze swoim trochę zboczonym uśmieszkiem.
- Ani mi się wasz. - Powiedziałam patrząc na niego śmiertelnie poważnie. - Mój tata i tak cię zabije jak się dowie że mnie całowałeś, a co by było jakby się dowiedział że... - Nie dokończyłam bo nie czułam potrzeby.
- Niech ci będzie. - Powiedział Remek robiąc smutne oczka.
- Na ta chwilę możesz mnie pocałować.
__________________
Z okazji świąt zaczynamy maraton który zakończy się w sylwestra, mam nadzieję że się cieszycie, a i jak popełniłyśmy jakiś błąd w numeracji to nie musicie nam tego wypominać, my to widzimy tylko nie mamy czasu, lub chęci, tego poprawić, dziękuję za uwagę. Proszę o komentarze XD

3 komentarze: